Wczoraj lekcja kleksografii, dzisiaj – przędzenia liter. Uczniowie 4b także chcieli mieć zajęcia podobne do takich, w których uczestniczyli bohaterowie aktualnie omawianej przez nich lektury – ,,Akademii pana Kleksa”. Efektem kreatywnie spędzonego na języku polskim czasu są stworki z atramentowych kleksów opatrzone specjalnie z tej okazji napisanymi wierszykami oraz tablica z imionami stworzonymi z wełny. A jeśli do tego w międzyczasie dało się trochę pośpiewać piosenki do wierszy Jana Brzechwy, a co za tym idzie nieco luźniej niż na co dzień spędzić czas, to efekt jest taki, że lekcje stają się przyjemnością. Zajęcia te również w pamięci pozostaną zapewne na trochę dłużej, choćby z uwagi na ślady atramentu na palcach, dzięki czemu czwartoklasiści będą bardziej świadomi rzeczywistości szkolnej sprzed kilkudziesięciu lat. A na koniec omawiania lektury salę II7 odwiedzili bohaterowie ,,Akademii…” oraz okolicznych baśni we własnej osobie…